W styczniu spadła sprzedaż samochodów na rynku w USA. Według analityków spadki spowodowane są szybkim tempem wzrostu sprzedaży w ostatnich miesiącach ubiegłego roku, a przemysł motoryzacyjny powinien przygotować się na ochłodzenie mimo dobrej koniunktury.
Według danych na rynku wciąż wzrasta sprzedaż SUV-ów oraz ciężarówek. Mimo to General Motors w styczniu odnotował wzrost jedynie o 1,3 proc. rok do roku. Ford poinformował o spadku sprzedaży o 6,3 proc. w stosunku do wyników z ubiegłego stycznia, sprzedając zaledwie 160,4 tys. samochodów. Spadek sprzedaży odnotował również Fiat Chrysler. Sprzedaż aut tego koncernu zmalała w styczniu o 13 proc.
O wzroście poinformowała z kolei Toyota, której wyniki rok do roku poprawiły się o 16,8 proc., przede wszystkim dzięki sprzedaży popularnego crossovera RAV4 i przeprojektowanego sedana Camry. Sprzedaż Nissana również wzrosła, a styczeń tego roku okazał się dla tego japońskiego koncernu rekordowy ze względu na dwucyfrowy wzrost sprzedaży SUV-ów i samochodów ciężarowych.
Jak ocenia "WSJ", warto obserwować popyt na nowe samochody przede wszystkim ze względu na nowe cięcia podatkowe i wzrost wydatków konsumenckich. Sprzedaż samochodów miała się dobrze w ostatnich siedmiu latach, gwałtownie natomiast przyspieszyła w roku ubiegłym. Dzięki temu, jak i dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu na lekkie i wydajne ciężarówki, kilku dużych graczy rynku motoryzacyjnego zdecydowało się na inwestycje w Ameryce Północnej oraz na premie pracownicze.
Jednocześnie przeciętna cena nowego samochodu w styczniu spadła po raz pierwszy od pięciu miesięcy.