USA wszczynają śledztwo ws. Volkswagena, rząd Niemiec zleca kontrolę aut

USA wszczynają śledztwo ws. Volkswagena, rząd Niemiec zleca kontrolę aut
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Resort sprawiedliwości USA wszczął śledztwo w sprawie manipulowania przez Volkswagena (VW) pomiarem spalin w jego samochodach. Zaniepokojenie doniesieniami o tej manipulacji wyraził Biały Dom. Rząd Niemiec zarządził sprawdzenie samochodów VW.

Informację o śledztwie Departamentu Sprawiedliwości podały w poniedziałek agencje prasowe za serwisem Bloomberga powołującym się na dwie osobistości oficjalne USA, zaznajomione z tą kwestią.

Informując o zaniepokojeniu Białego Domu, rzecznik Josh Earnest zaznaczył, że ostatecznie sprawa manipulacji Volkswagena leży w gestii federalnej Agencji Ochrony Środowiska (EPA).

Minister transportu Niemiec Alexander Dobrindt zarządził sprawdzenie pojazdów Volkswagena, podkreślając, że mają się tym niezwłocznie zająć niezależni biegli.

Szef Volkswagena Martin Winterkorn poinformował w niedzielę o zarządzeniu zewnętrznego śledztwa w związku z oskarżeniami EPA. Wydał oświadczenie, w którym podkreślił: "Osobiście głęboko ubolewam nad tym, że nadużyliśmy zaufania naszych klientów i opinii publicznej".

EPA zarzuciła Volkswagenowi, że używał specjalnego oprogramowania, by manipulować pomiarem zawartości szkodliwych substancji w spalinach. EPA mówi o złamaniu ustawy o ochronie klimatu (Clean Air Act) i wskazuje, że na producencie spoczywa obowiązek usunięcia zakwestionowanego rozwiązania z ok. 482 tys. samochodów marki Volkswagen i jednego z modeli Audi.

Zakwestionowane przez EPA oprogramowanie ma umożliwiać uaktywnianie systemu ograniczania emisji spalin tylko na czas oficjalnych pomiarów testowych. Oznaczałoby to, że w normalnych warunkach pojazdy Volkswagena z silnikami dieslowskimi mają lepsze osiągi, ale zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej, niż to dopuszczają przepisy w USA.

Amerykanie zwrócili dotąd uwagę na modele Jetta, Golf, Beetle i Audi A3 z lat 2009-2015 oraz model Passat z lat 2014-2015.

Teoretycznie Volkswagenowi mogłyby grozić kary w wysokości do 37,5 tys. dolarów za każdy zakwestionowany samochód, czyli w sumie ponad 18 mld USD.

Akcje koncernu Volkswagen spadły w poniedziałek o ponad jedną piątą w następstwie ujawnienia skandalu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!