Wielkanocne tankowanie nie powinno drogo kosztować

Wielkanocne tankowanie nie powinno drogo kosztować
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Na przełomie marca i kwietnia detaliczne ceny paliw w Polsce wyhamowały ze zwyżkami, co więcej na wielu stacjach ich właściciele zdecydowali nawet o wprowadzeniu niewielkich obniżek. W okresie poprzedzającym Wielkanoc bez względu na rodzaj paliwa (benzyna 95 czy diesel) tankując trzeba będzie wydać ok. 4-60-4,72 zł/l.

W polskich rafineriach niewielkie zmiany cen

W ostatnim tygodniu marca 2015 r. mieliśmy do czynienia z relatywnie niewielkimi zmianami cen hurtowych, choć PKN Orlen i Grupa Lotos nowe cenniki ogłaszały sześciokrotnie. W przypadku benzyn rafinerie w porównaniu z minionym piątkiem podniosły ceny o niespełna 50 zł, spadły natomiast, w porównaniu z ubiegłym tygodniem, średnie ceny oleju napędowego i grzewczego (odpowiednio o 32 i 26 zł). Dziś średnio w PKN Orlen i Grupie Lotos 1000 litrów diesla kosztuje 3576,20 zł netto (100 zł mniej, niż tegoroczne maksimum), najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95, kosztuje aktualnie w sprzedaży hurtowej 3750,20 zł netto, czyli niespełna 5 zł mniej, niż wynosi jej tegoroczny rekord cenowy.

Od trzech tygodni obserwujemy na hurtowym rynku paliw powolny, acz systematyczny powrót do takiej relacji cen benzyny i diesla, kiedy to paliwo do silników wysokoprężnych kosztuje mniej, niż popularna „95”. Zjawisko to na razie nie znajduje odzwierciedlenia na stacjach paliw ze względu na bardzo niskie marże na benzynie, jednak najbliższe dni powinny przynosić wyrównywanie się cen paliw, a potem odwrócenie relacji oleju napędowego do benzyny na korzyść tego pierwszego.

Jeśli ktoś z kierowców obawia się powrotu cen paliw powyżej poziomu 5 zł/l to e-petrol.pl uspokaja. Z analiz wynika, że obecnie ceny paliw w hurcie są niższe w porównaniu z ubiegłym rokiem o 460-560 zł/1000l, a na stacjach za benzynę czy diesel płacimy 67-66 groszy na litrze mniej. Oznacza to, że na każdym pełnym (50l) baku paliwa w kieszeni zostaje nam ponad 30 zł.

Ceny paliw na stacjach będą się wyrównywać

W najbliższych dniach w przypadku tankowania benzyny 95 kierowcy powinni spodziewać się cen z przedziału 4,62-4,72 zł/l, ceny litra oleju napędowego, oczywiście w zależności od typu stacji i regionu, powinny mieścić się w przedziale ok. 4,60-4,70 zł. Tradycyjnie już najmniej emocji podczas płacenia za paliwo czeka kierowców tankujących autogaz – obowiązująca w na przełomie marca i kwietnia 2015 r. średnia cena LPG powinna zawierać się w przedziale 1,88-1,97 zł/l.

Naturalnie należy pamiętać o tym, że na niektórych stacjach w Polsce będą występować ceny, które nie będą mieścić się w podanych przez e-petrol.pl przedziałach, szczególnie na obiektach prowadzących dość agresywną politykę sprzedażową. Mowa tutaj przede wszystkim o stacjach przymarketowych, które w okresie poprzedzającym Święta Wielkanocne, będą chciały niskimi cenami paliw przyciągnąć klientów do sklepów na większe zakupy.

Jemen niepokoi rynek naftowy

Ostatnie dni na rynku światowym upływają głównie pod znakiem niepokojów związanych z nalotami na Jemen prowadzonymi przez Arabię Saudyjską i jej koalicjantów. Chodzi o powstrzymanie szyickiej rebelii, która mogłaby zmienić sytuację polityczną w tym kraju. Póki co można powiedzieć, że nerwowa reakcja rynków jest nieco "na wyrost" - zbliżenie do 60 dolarów za baryłkę może być jedynie chwilowe, bowiem okazuje się, że ewentualne pole nacisku Jemenu na tranzyt ropy przez cieśninę Bab El-Mandab może zostać ominięte, a tym samym realnej groźby dla stanu rynku surowcowego nie ma.

Poza sygnałami z Jemenu w mijającym tygodniu czynniki makroekonomiczne wskazywały raczej na możliwość spadku cen surowca. Zobaczyliśmy słabe dane z rynku chińskiego (duży spadek indeksu PMI dla przemysłu), co mogłoby sugerować ewentualne ograniczenie popytu Państwa Środka na ropę i tym samym w globalnej nadpodaży stanowić kolejny czynnik przemawiający za spadkiem cen. Również dane amerykańskie mogły sugerować dalsze obniżki - w przypadku danych o zapasach wzrost wyniósł aż 8,2 mln baryłek, choć spodziewano się ruchu o skali o połowę mniejszej.

Wygląda zatem na to, że poza czynnikiem militarnego zagrożenia na Półwyspie Arabskim fakty mówią jednoznacznie za spadkami na rynku naftowym. Pierwsze obawy związane z sytuacją w Jemenie zapewne za kilka dni zostaną uspokojone, a wtedy zupełnie prawdopodobna będzie korekta cen z rejonów 60 USD za baryłkę do poziomów w okolicy 50 USD.

Oprac. Gabriela Kozan, dr Jakub Bogucki e-petrol.pl
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wielkanocne tankowanie nie powinno drogo kosztować

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!