Największy polski producent przyczep i naczep, spółka Wielton, planuje w tym roku zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dzięki pozyskanym środkom firma chce w ciągu 2 lat dokonać dużego przejęcia w kraju lub za granicą, albo zbudować nową fabrykę, powiedział prezes Włodzimierz Masłowski w wywiadzie dla agencji ISB.
Masłowski powiedział, że w grę wchodzi zakup krajowego rywala, albo firmy zagranicznej. Dodał, że Wielton zidentyfikował kilkanaście celów ewentualnej akwizycji. Wśród zagranicznych celów przejęć w grę wchodzą spółki z krajów, które Wielton uważa za strategicznie ważne, a więc Rosji, Ukrainy, albo Rumunii.
Jeśli Wielton nie sfinalizuje przejęcia, zbuduje nową fabrykę. Według Masłowskiego, tu również w grę wchodzi lokalizacja w Polsce, albo na wschodzie Europy.
W czerwcu "Dziennik Łódzki" oceniał, że Wielton będzie chciał pozyskać z rynku kilkadziesiąt milionów złotych. Część przeznaczy na budowę sieci sprzedaży, a część na dalszą modernizację swojej fabryki w Wieluniu.
Jak powiedział Masłowski, debiut giełdowy odbędzie się na przełomie III i IV kwartału. Prospekt emisyjny został już złożony w Komisji Nadzoru Finansowego.
W 2006 roku przychody Wieltonu wyniosły 278 mln zł. Masłowski poinformował, że w I połowie tego roku przychody ze sprzedaży wyniosły 181,69 mln zł, co oznacza 40-proc. wzrost w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Wielton chce wprowadzić do swojego zakładu w Wieluniu nowe technologie lakiernicze oraz spawalnicze. Chce też zwiększyć ofertę o nowe produkty, oraz ponownie wprowadzić produkty, z których zrezygnowała wcześniej. Należą do nich systemy wymienne, przyczepy z obrotnicą oraz innymi modyfikacjami, a także nowe typy wywrotek.