Włoska prasa.Sprawa przeniesienia produkcji pandy "daleka od rozwiązania"

Włoska prasa.Sprawa przeniesienia produkcji pandy "daleka od rozwiązania"
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

"Definitywne rozwiązanie sprawy jest wciąż dalekie" - pisze w czwartek "Corriere della Sera" o kontrowersjach, jaką wzbudziły w załodze fabryki Fiata pod Neapolem proponowane jej warunki przeniesienia tam produkcji pandy z Tych.

"Definitywne rozwiązanie sprawy zakładów Fiata w Pomigliano jest wciąż dalekie. Nie wystarcza wynik referendum wśród pracowników, w którym większość wynosząca nieco ponad 60 proc powiedziała +tak+ porozumieniu z przedsiębiorstwem, aby dać zielone światło inwestycjom Fiata w wysokości 700 milionów euro, które pierwotnie miały pozwolić na przeniesienie linii produkcyjnych pandy" z Tych do Pomigliano - napisał czołowy włoski dziennik w swym komentarzu.

Nawiązując do 32 proc. głosów na "nie", oddanych przez członków i zwolenników lewicowego związku metalowców Fiom, gazeta podkreśla, że "silna mniejszość, która nie jest gotowa poprzeć porozumienia, doprowadziła do usztywnienia stanowiska zakłopotanego sytuacją kierownictwa" Fiata.

"Corriere", powołując się na "przecieki informacyjne" z dyrekcji Fiata, pisze, że "machnęłaby ona ręką na cały projekt, gdyby nie naciski ze strony rządu i tych związków (Cisl i Uil), które opowiedziały się za porozumieniem".

"Nie chcę nawet hipotetycznie zakładać, że Fiat odstąpi od swego projektu" - oświadczył w czwartek minister pracy Maurizio Sacconi.

"Corriere", cytując słowa sekretarza generalnego Fiom, Maurizio Landiniego, podkreśla, że referendum w sprawie wprowadzenia pracy na trzy zmiany przez sześć dni w tygodni i ograniczenia absencji w zakładach pod Neapolem "nie przekształciło się w plebiscyt na korzyść warunków postawionych przez Fiata".

Landini zaproponował dyrekcji koncernu wznowienie negocjacji. "Skoro w grę wchodzi wzięcie na siebie (przez załogę) odpowiedzialności, konsensus ma decydujące znaczenie" - oświadczył przywódca związkowy.

Fiat według niego chciał przeprowadzić plebiscyt, "stawiając pracowników pod ścianą" - pisze "Corriere della Sera". "Załoga - powiedział przywódca Fiom - chce tych inwestycji i pracy, ale także zachowania swych praw i godności, ponieważ te sprawy wzajemnie się nie wykluczają".

Ukazujący się we Włoszech największy tygodnik katolicki w Europie "Famiglia Cristiana" na swej stronie internetowej napisał na temat referendum w zakładach Fiata w Pomiglian: "Mamy wrażenie, że ci, którzy głosowali +tak+, zdecydowali się połknąć żabę, chwytając się ostatniej nadziei uratowania swych stanowisk pracy po latach, w ciągu których pozostawali +w dyspozycji+ (Fiata) w swych domach, biorąc tylko część uposażenia".

"Wielu głosowało +tak+, myśląc bardziej o niezapłaconym czynszu i opłatach szkolnych za dzieci niż o tych tak kontrowersyjnych ograniczeniach w prawie do strajku i krótszych przerwach w pracy" - dodaje tygodnik Episkopatu Włoch.

Czwartkowa "La Repubblica", powołując się na informacje docierające z siedziby dyrekcji Fiata w Turynie, przewiduje, że będzie ona poszukiwała obecnie nowego rozwiązania. "Rozwiązania, które będzie odpowiadało wszystkim, ponieważ w przeciwnym wypadku przegra nie tylko Fiat, ale jego ludzie, którzy zaangażowali się w negocjacje" - pisze dziennik.

"W trakcie dochodzenia do konkretnych decyzji negocjatorzy odkryją, że istnieją punkty, w których załoga nie ustąpi (...) I nie chodzi tu tylko o Fiom, ponieważ rozmowy toczą się już z rządem i z innymi centralami związkowymi - dodaje gazeta.

"Dokąd prowadzi ta droga? - pyta "La Repubblica". - Na razie brak odpowiedzi, przynajmniej oficjalnej, ale istnieje niemal pewność, że projekt Panda zniknął już z horyzontu Pomigliano".

"W tej sprawie (Pandy) nie rozpoczniemy na nowo rozmów - zapewniają w Lingotto" (w siedzibie dyrekcji Fiata w Turynie) - cytuje "La Repubblica" wypowiedź anonimowego przedstawiciela dyrekcji.

"Możemy nawet produkować inny samochód, choć oczywiście nie traktory" - przytacza dziennik inną opinię z tego samego źródła.

"Obecnie Fiat myśli o alternatywnym rozwiązaniu, które dałoby się wprowadzić" - konkluduje "La Repubblica".

Dziennik przypomina, że "produkcja pandy została przeniesiona do Tych w 2002 roku, kiedy Fiat poszukiwał miejsca, w którym odmienne płace i warunki pracy gwarantowałyby zysk, którego mały, choć dobrze przyjęty przez rynki samochód nie mógł zapewnić, gdyby był produkowany we Włoszech".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Włoska prasa.Sprawa przeniesienia produkcji pandy "daleka od rozwiązania"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!