Corocznie za miliony złotych i euro wymienia się olej w samochodowych układach napędowych. Dzieje się tak od dziesiątków lat. Producenci prześcigają się w wypuszczaniu na rynek coraz to wykwintniejszych olejów, od których samochód miałby dostawać więcej mocy, trwałości i dawać więcej przyjemności z jazdy.
Strona przywołuje opinię emerytowanego dyrektora Castrol Nederland, Henka de Groota, który od lat testował wpływ różnych olejów na osiągi silników samochodowych. I doszedł do wniosku, że … "Nowe oleje szkodzą silnikom". Jego zdaniem, olej w silniku w bardzo szybkim czasie robi się czarny od cząstek sadzy. I te cząsteczki (sadzy, czyli węgla) mają podobno wyśmienite właściwości smarownicze, powodując, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje.
Wysoce kontrowersyjna opinia, publikowana w pb.pl, wskazuje, że wymiana oleju to wielkie obciążenie dla naszego środowiska naturalnego, a także pogorszenie osiągów silnika. Wg doświadczeń pana de Groot, samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i większe spalanie.
- Przejechałem już swoim samochodem 350 tys. km bez wymiany oleju - mówi Henk de Groot. - Oszczędziłem na tym swój portfel i środowisko naturalne. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.
- Rzecz jasna, należy kontrolować i uzupełniać ubytki oleju - wskazuje b. dyrektor.
Henk de Groot, będąc dyrektorem Castrol Nederland, poruszał tę sprawę ze swoimi szefami w Londynie, z oczywistym brakiem zrozumienia dla tych wątpliwości - cytuje portal pb.pl.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wymiana oleju silnikowego bez sensu?