Pobór opłat za wjazd do stref czystego transportu co prawda zniknął z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, ale Ministerstwo Energii wpisało go do projektu noweli ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych.
- Utniesz łeb Hydrze, odrastają nowe. Widać, że rząd jest zdeterminowany, by zasysać pieniądze od obywateli - mówi Krzysztof Sitarski, poseł Kukiz'15, który w toku prac nad ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych bodaj najbardziej aktywnie zwalczał zapis o opłacie za wjazd do stref czystego transportu.
Z kolei Marcin Gromadzki, ekspert Public Transport Consulting, chwali pomysł ustanowienia opłat. Zaskoczony jest jednak pomysłem wprowadzenia stawki godzinnej i jej proponowaną, bardzo niską kwotą.
- To będzie trudne w naliczeniu. W większości miast Europy tego typu rozwiązania oparte są na opłatach dziennych - twierdzi Marcin Gromadzki.
(...)
Czytaj więcej w serwisie PortalSamorzadowy.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Za ekologiczne autobusy zapłacą kierowcy? Wraca pomysł kontrowersyjnej opłaty