Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu wespół z rzeszowskim Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadzi śledztwo dot. zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie dopuszczali się oszustw przy zakupie, renowacji oraz sprzedaży zabytkowych samochodów.
- Zabytkowe samochody były oferowane kilku nabywcom jednocześnie.
- Oszuści sprzedawali też samochody, które trafiały do nich do renowacji.
- Straty oszacowano na 3,5 mln zł. Udało się odzyskać mienie na łączną kwotę około 627 tys. zł.
Według działu prasowego Prokuratury Krajowej, w większości przypadków wartość jednego auta przekraczała 150 tys. zł. Pokrzywdzonymi były osoby z Polski oraz innych krajów Unii Europejskiej.
Grupa działała w latach 2015-18 na terenie woj. podkarpackiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego. Na skutek przestępczej działalności pokrzywdzeni stracili łącznie co najmniej 3,5 miliona złotych.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, "ustalenia poczynione w toku śledztwa pozwoliły na zatrzymanie pięciu członków tej grupy przestępczej oraz jednej osoby kierującej grupą".
Po doprowadzeniu zatrzymanych do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu (Podkarpackie) prokurator ogłosił im zarzuty. Dotyczą one m. in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a w przypadku jednej osoby kierowania tą grupą.
Dwóch podejrzanych - na wniosek prokuratora - sąd tymczasowo aresztował na trzy miesiące, wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze: poręczenia majątkowe i zakazy opuszczania kraju. Zastosowano również zabezpieczenie majątkowe na rzeczach ruchomych i nieruchomościach należących do podejrzanych, na łączną kwotę ponad miliona złotych.
Czytaj także: Niedługo przestaniemy kupować samochody?
W trakcie śledztwa ustalono, że podejrzani zawierali umowy dotyczące renowacji zabytkowych samochodów znanych marek, nie mając zamiaru wywiązania się z tych umów. Właścicieli aut wprowadzano w błąd co do postępów prac renowacyjnych, prezentując fałszywą dokumentację zdjęciową. Przywłaszczane w ten sposób samochody były sprzedawane. Oferowano także do sprzedaży zabytkowe samochody, które w rzeczywistości nie istniały.
Jak poinformował dział prasowy PK, w wyniku poświadczenia nieprawdy w dokumentach przez specjalistów rejestrowano samochody, a także same karoserie, uzyskując karty ewidencyjne ruchomych zabytków techniki. Przedstawiane do sprzedaży zabytkowe samochody były oferowane kilku nabywcom jednocześnie, a kontrahenci wpłacali znaczne kwoty pieniędzy na ich zakup i renowację. Łącznie straty oszacowano na co najmniej 3,5 mln zł.
"Dzięki intensywnej pracy policjantów i prokuratorów odzyskano mienie w postaci między innymi zabytkowych samochodów i części do ich renowacji, na łączną kwotę około 627 tys. zł" - przypomniano w komunikacie PK.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zabytkowe samochody sprzedawali, choć ich nie mieli. Są zarzuty i areszt