Od Nowego Roku szykuje się co najmniej 30% podwyżka cen egzaminów na prawo jazdy. Trzeba będzie zapłacić ok.180 zł zamiast 134 zł, jak jest teraz.
Z kolei pracownik WORD-u z wieloletnim stażem pracy, uprawniony do egzaminowania na cztery kategorie, a także pojazdy z przyczepami, zarobi nawet do 8 tys. zł miesięcznie (nie licząc nagród, premii oraz nagrody jubileuszowej przyznawanej przez szefa ośrodka co pięć lat).
Żeby znaleźć pieniądze na podwyżki, Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego (WORD) będą zmuszone poszukać środków w kieszeniach kandydatów na kierowców. WORD'y utrzymują się z opłat egzaminacyjnych. Nie ma więc wątpliwości, że będą lobbować za podniesieniem opłat za egzaminy.
Co prawda w Ministerstwie Transportu, nie mówi się o podwyżce cen egzaminów ale dyrektorzy ośrodków, egzaminujących przyszłych kierowców będą na pewno naciskać bo większe zarobki egzaminatorów to o 30% niższe dochody WORD'ów.
Na półroczny kurs, po którym zdobywa się uprawnienia egzaminatora, może zapisać się ten, kto ma wyższe wykształcenie, nie był karany i ma prawo jazdy co najmniej od roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zdający na prawo jazdy pokryją podwyżki egzaminatorów?