- Gdy patrzę dziś wstecz, myślę, że ekspansję na nowe zagraniczne rynki trzeba było prowadzić inaczej. Od wejścia do Polski zapewne w ogóle bym odstąpił. To był nasz wielki błąd - powiedział gazecie "Hospodarske Noviny" Anthony Denny, szef i założyciel firmy, która jeszcze niedawno szczyciła się mianem największego w Europie Środkowej dilera używanych aut.
- Rynek w Polsce jest bardzo złożony - ocenił Denny. - Sądziliśmy, że uda się nam zmienić przyzwyczajenia polskich klientów, sposoby finansowania zakupu używanych aut i wprowadzić szeroki wachlarz usług. To się definitywnie nie udało – powiedział. Podkreślił, że na skutek wzmocnienia złotego wzrósł import używanych aut. - Dla polskiego klienta najważniejsza jest cena, prawie nie zwraca on uwagi na jakość. Dlatego sprzedaż w Polsce raptownie nam siadła - dodał. Według niego, AAA Auto już nigdy nie wkroczy na polski rynek. Stawia na Rosję i Ukrainę.