Równolegle z trwającymi w Polsce od kilkunastu tygodni protestami przeciw podpisaniu ACTA (z ang. Anti Counterfeiting Trade Agreement) czyli "Umowy handlowej dot. zwalczania obrotu towarami podrobionymi między Unią Europejską i jej Państwami Członkowskimi, Australią, Kanadą, Japonią, Republiką Korei, Meksykiem, Marokiem, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA" w branży motoryzacyjnej toczą się rozważania, czy umowa ta może mieć jakikolwiek wpływ na rynek części samochodowych.
Związek Dealerów Samochodów (ZDS) przytacza wypowiedź ministra Pawlaka, który stwierdził że kwestia ACTA jest tutaj bezprzedmiotowa, bo obrót i stosowanie części nieoryginalnych gwarantuje GVO. Związek nie może jednak zgodzić się ze słowami ministra, ponieważ umowa ACTA, z racji tego, że jej stroną jest Unia Europejska i jej państwa członkowskie, jest usytuowana w hierarchii źródeł prawa wyżej niż GVO, będącym
rozporządzeniem unijnym. Inne jest również chronione przez oba akty dobro. O ile ACTA jest porozumieniem o charakterze penalizującym obrót
towarami podrabianymi, to przedmiotem ochrony GVO jest prawo konsumenta do zachowania gwarancji na własny pojazd w przypadku dokonywania napraw zamiennikami.
Nie wiadomo czy porozumienie ACTA w ogóle wejdzie w Polsce w życie, jednak zdaniem zespołu prawnego Związku Dealerów Samochodów nie wdraża ono w żaden sposób szerszej niż dotychczas ochrony własności przemysłowej, przynajmniej w zakresie części zamiennych do pojazdów. Tak więc ACTA nie zmienia niczego na rynku motoryzacyjnym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ACTA a rynek samochodowych części zamiennych