Pyrrusowe zwycięstwo w wojnie o auta z kratką. Firmy nadal nie będą mogły odliczyć 22% VAT przy zakupie nowego samochodu, tak jak od dawna postuluje moto-branża.
- Do czasu zakończenia prac nie podajemy szczegółowych informacji. Mogę tylko powiedzieć, że rozwiązania nie przewidują wprowadzenia pełnego odliczenia podatku od towarów i usług od zakupu czy leasingu samochodów oraz paliwa do ich napędu, ujawnia "WSJ Polska" Magdalena Kobos, rzecznik Ministerstwa Finansów.
Przedstawiciele branży motoryzacyjnej liczyli, że Ministerstwo Finansów pozwoli na 100% odliczenie VAT przy zakupie auta, po tym jak Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł pod koniec 2008 r., że Polska z chwilą wejścia do UE nie miała prawa zmienić na niekorzyść podatników przepisów o VAT dotyczących odliczenia podatku przy zakupie paliwa do aut firmowych. Ponieważ ulga ta była związana z odliczaniem VAT od aut, prawnicy firm motoryzacyjnych uznali, że wyrok ETS obowiązuje również w tym zakresie. Co więcej, nie mają wątpliwości, że podważył on też kolejny zmiany w prawie do odliczeń tego podatku włącznie z obecną regulacją.
Auta z kratką, które królowały na polskich drogach przed wejściem Polski do UE, pozwalały przedsiębiorcom na pełne odliczenie podatku VAT nawet w sytuacji, gdy kupowali niewielkie auta, np. Fiata 600, przypomina "Dz". Wystarczyło oddzielić w aucie specjalną kratką przestrzeń bagażową, w której można było przewieźć towary o ciężarze powyżej 500 kg. Analitycy branży przypominają, że takich samochodów sprzedawano w Polsce 80 - 100 tys. rocznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Auta z kratką w salonach a rząd zwodzi