W 2030 r. jeden na siedem samochodów będzie wyposażony w wysoce zautomatyzowane funkcje, które wyręczą kierowców. Futurystyczna wizja ma naprawdę duże szanse na realizację - ocenia firma doradcza Instytut Frost & Sullivan.
To, zdaniem analityków, będzie miało wpływ na przyspieszenie dynamiki rozwoju systemów wspierających kierowców.
Producenci inwestują w opracowywanie coraz to nowszych rozwiązań oraz nie mają żadnych oporów przed wprowadzaniem ich na rynek. Śmiałość technologiczna jest szczególnie ważna w przypadku systemów autonomicznego kierowania pojazdami.
Zanim jednak właściwa technologia pojawi się w autach, konieczne będzie rozwinięcie sztucznej inteligencji. To dzięki niej komputer będzie w stanie analizować sytuację wokół pojazdu oraz podejmować decyzję dotyczącą kierunku i toru jego jazdy.
Autorzy raportu przewidują, że duża będzie dynamika zmian zachodzących na rynku. W perspektywie 14 lat około 14 procent pojazdów może posiadać systemy pozwalające na autonomiczną jazdę.
Wizja przyszłości w pewnym sensie znajduje swoje korzenie w sytuacji dzisiejszej. Już obecnie konfigurując fabrycznie nowy samochód kierowca może wybrać cały pakiet systemów, które ułatwiają jazdę.
Pakiety takie nie są zarezerwowane wyłącznie dla aut segmentu premium.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Autonomiczne samochody będą bezpieczniejsze