Autoserwisy wychodzą na ulice miast

Autoserwisy wychodzą na ulice miast
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Niezależne warsztaty alarmują. Jeśli wygaśnie unijne rozporządzenie — zbankrutują. W czwartek rozpoczęli protesty.

25 września w Poznaniu odbyła się manifestacja w obronie "Prawa do naprawy". 26 września kolejna tego typu akcja rusza we Wrocławiu. W październiku odbędą się w kolejnych miastach - pisze "Puls Biznesu".

— Będą to spokojne manifestacje. Nie będziemy pikietować żadnych urzędów. Chcemy jednak dać decydentom i politykom wyraźny sygnał. Jeśli w maju 2010 r. wygaśnie rozporządzenie Komisji Europejskiej z 2002 r., niezależne autoserwisy zostaną pozbawione dostępu do danych technicznych. To z kolei doprowadzi do monopolizacji rynku przez koncerny samochodowe. Dla większości właścicieli 15 mln samochodów w naszym kraju oznaczać to będzie wyższe co najmniej o 60 proc. ceny części i usług. Stracą oni także prawo wyboru i będą zmuszeni do serwisowania aut tylko w warsztatach producentów aut — alarmuje Alfred Franke, koordynator Koalicji na rzecz Prawa do Naprawy.

W czym rzecz? Na podstawie rozporządzenia KE GVO 1400/2002 właściciele niezależnych serwisów napraw samochodów (niezwiązanych z koncernami samochodowymi) mają dostęp do danych technicznych, które umożliwiają im naprawę samochodów. W pewnym uproszczeniu można stwierdzić, że od maja 2010 r. utracą dostęp do znacznej części tych danych.

— Obserwowany w ostatnich latach postęp techniczny sprawił, że bez odpowiedniego oprogramowania warsztaty nie są w stanie dokonać naprawy samochodu. Trzeba więc będzie je zamknąć lub wykonywać tylko prostsze naprawy. Zagrożony zostanie byt 28 tysięcy prywatnych autoserwisów w Polsce i 200 tysięcy miejsc pracy — podkreśla Alfred Franke.

Co na to producenci aut? Zrzeszeni we wpływowym Polskim Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) uważają, że obecnie obowiązujące prawo z 2002 r., mimo obietnic ówczesnego komisarza Mario Montiego, nie spełniło pokładanych w nim nadziei - czytamy w "Pulsie Biznesu".

— Dam jeden przykład. Mało który z niezależnych warsztatów w pełni korzystał z danych technicznych przekazywanych przez producentów. Nie ma więc powodów, by nadal rozporządzenie komisji obowiązywało — twierdzi Jakub Faryś, dyrektor generalny PZPM.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Autoserwisy wychodzą na ulice miast

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!