W Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej pracę stracić może nawet 400 osób. Powodem zwolnień jest brak zamówień na produkowane w strefie podzespoły motoryzacyjne. Największe zwolnienia zapowiedziała już japońska firma NSK.
Teraz w komunikacie prasowym firmy czytamy, że w obliczu dramatycznego spadku popytu na produkty firmy, zmuszona jest ona przeprowadzić redukcję zatrudnienia o ok. 200 osób.
W Specjalnej Wałbrzyskiej Strefie Ekonomicznej w tym roku więcej ludzi zostało zatrudnionych, niż zwolnionych, ale jak przyznaje prezes strefy, problem jest poważny.
Pracownikom NSK pierwsze wypowiedzenia wręczone zostaną prawdopodobnie na początku roku.