Polski rząd będzie musiał wyjaśnić w Brukseli, dlaczego nie wykonuje wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie zwrotu akcyzy od unijnych samochodów. Nasz kraj naraża się na dotkliwe sankcje - mówi się o milionach euro kary.
Rzeczpospolita przypomina sentencje wyroku: "Prawo wspólnotowe sprzeciwia się podatkowi akcyzowemu w zakresie, w jakim kwota podatku nakładana na pojazdy używane starsze niż dwuletnie, nabyte w państwie członkowskim innym niż Polska, przewyższa rezydualną kwotę tego podatku zawartą w wartości rynkowej podobnych pojazdów, które zostały zarejestrowane wcześniej w Polsce".
Mówiąc krótko, Trybunał wytknął polskiemu ustawodawcy, że różnicuje nabywców aut krajowych i unijnych.
Od grudnia ub.r. przepisy zostały zmienione i akcyza na samochody jest taka sama, niezależnie od pochodzenia pojazdu. Jednak ci, którzy wcześniej musieli zapłacić za dużo, nadal nie mogą dostać zwrotu. Resort Finansów opracował projekt ustawy w tej sprawie, ale Sejm przed samorozwiązaniem nie zdołał go uchwalić. Tymczasem od wyroku Trybunału minęło półtora roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będzie kara za zwłokę w zwrocie akcyzy?