Kryzys na największych światowych rynkach finansowych, przekłada się na sytuację branży motoryzacyjnej. W obliczu pędu do poszukiwania oszczędności, zachodzi obawa o przyszłość krajowych zakładów związanych z sektorem automotive. W tym kontekście "Rzeczpospolita" zapytała szefa General Motors Europe Carla-Petera Forstera o przyszłość polskich zakładów koncernu.
Co do fabryki na Żeraniu, Forster stwierdził w rozmowie "Rz": - Na razie składanie chevroletów w Polsce ma rację ekonomiczną, ponieważ efektem jest auto tańsze niż importowane z Korei, bo nie obciążone 10% cłem. Ale gdybym był członkiem polskiego rządu, poważnie bym się obawiał porozumienia o wolnym handlu między UE a Koreą. I nie wykluczam, że jeśli cła zostaną zniesione, kursy walut będą niekorzystne, a koszty produkcji w Warszawie nadal będą rosły, może się okazać, że rozsądniej będzie importować auta z Korei, a nie produkować je w Polsce. Na razie jednak jesteśmy zadowoleni z efektów porozumienia i produkcji w FSO.
Prezes Forster widzi sporą szansę we wprowadzeniu w Polsce europejskiej waluty: - Im szybciej to się stanie, tym lepiej dla takich producentów jak my, powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez obaw o los polskich zakładów GM