Jedźmy już! No ruszaj, bo nie zdążymy! – do takiego suszenia głowy kierowcy nie jest już potrzebna żona. Wystarczy BMW Connected. Przy czym ten drugi wie co mówi, bo na bieżąco sprawdza sytuację drogową w Internecie. A … jeszcze jedno: musisz mieć iPhona.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BMW prawie jak żona