BMW wydało drugie w tym roku ostrzeżenie dotyczące zysków i spodziewa się, że będą one niższe niż pierwotnie zakładano. Prognoza uwzględnia wpływ międzynarodowych konfliktów handlowych i nowych testów emisji spalin w Europie - donosi agencja AP.
BMW przewiduje również, że marża zysku z działalności operacyjnej zamiast 8 do 10 proc. wyniesie 7 proc. Liczba ta pokazuje ile firma zarabia na sprzedaży pojedynczego egzemplarza - tłumaczy Associated Press. Agencja dodaje również, że ten parametr był postrzegany jako mocny punkt firm sprzedających drogie produkty.
Niemiecki producent poinformował w oświadczeniu, że przyczyną pogarszającej się sytuacji rynkowej są "ciągłe konflikty w handlu międzynarodowym", które "podsycają niepewność". Zaznaczył również, że prowadzi to do większego niż oczekiwano zniekształcenia popytu i wywołuje presję cenową na kilku rynkach motoryzacyjnych.
BMW dodaje, że zawirowania spowodowane są również wprowadzeniem w Europie bardziej rygorystycznych testów emisyjnych (WLTP), a sam producent odczuł ich wpływ mimo wcześniejszego wdrożenia nowego standardu.
Firma dodała, że na obniżenie tegorocznych zysków miały wpływ koszty działań gwarancyjnych związanych z sierpniowym wezwaniem do serwisów 324 tys. pojazdów marki w związku z wadą, która mogła wywoływać pożary silników.
Agencja zwraca uwagę, że BMW boryka się obecnie z takimi samymi problemami jakie w czerwcu zmusiły konkurencyjnego producenta, Daimlera, do wydania podobnego ostrzeżenia dotyczącego zysków.
Analitycy twierdzą jednak, że zaistniała sytuacja powinna być tymczasowa. Zaznaczają oni, że jeśli problemy związane z testami emisyjnymi zostaną rozwiązane, a popyt w 2019 r. pozostanie nienaruszony, zyski producentów samochodów powinny się ustabilizować.
Jak podaje AP po wydaniu przez BMW oświadczenia wartość akcji marki spadła o 5 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BMW: testy emisji spalin pogorszą wyniki finansowe