Po blisko miesięcznej przerwie wakacyjnej kierowcy Formuły 1, w tym Robert Kubica, wznowią rywalizację w mistrzostwach świata. W niedzielę wystartują w wyścigu o Grand Prix Belgi na torze Spa-Francorchamps.
- Po raz pierwszy zastosujemy kanał F. Dlatego liczymy, że zadziała od razu tak, jak powinien, bo w ten sposób będziemy mogli maksymalnie wykorzystać czas jakim dysponujemy na treningach. Właśnie osiągi bolidów będą kluczowe w Spa, gdzie wszyscy kierowcy lubią się ścigać - powiedział Kubica. I dalej: - Spa-Francorchamps różni się bardzo od innych torów. Używamy tu niższego docisku, podobnie jak w Kanadzie, choć tor ma sporo szybszych zakrętów. To utrudnia właściwy dobór siły aerodynamicznej, bo zbyt mocno może ograniczyć prędkość maksymalną, która jest potrzeba na dwóch bardzo długich prostych na początku i końcu okrążenia. W Belgii często dochodzi do niespodzianek, bo tutaj bolidy, które nie spisują się najlepiej od początku sezonu nagle są mocne - dodał Polak.
Jako pierwszy F-dukt zastosował na początku sezonu McLaren, a po nim podobne rozwiązania opracowały inne ekipy. Jednak brytyjski zespół w tym tygodniu ogłosił, że nie zastosuje tego systemu podczas wrześniowej Grand Prix Włoch na torze Monza.
- Obserwowaliśmy konkurencję, a z naszych obserwacji wynika, że bolidy używające tego systemu mają większą niż inni siłę docisku, ale wciąż zachowują dobre prędkości maksymalne. To może być bardzo pomocne w Spa, gdzie jest sporo zakrętów wychodzących jeden z drugiego, ale pokonujemy je na pełnym gazie. Poza tym tor jest szeroki, co umożliwia obieranie różnych linii jazdy i daje kilka możliwości do wyprzedzania. Ten wyścig będzie na pewno ciekawy - powiedział Kubica, który w GP Belgii przed rokiem być czwarty.
Polak, z dorobkiem 89 punktów, jest VIII w klasyfikacji MŚ, a jej lider Australijczyk Mark Weber z Red Bull-Renault ma ich 161. Renault F1Team jest V w rywalizacji konstruktorów (106 pkt), gdzie prowadzi Red Bull-Renault - 312 pkt.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bolid Kubicy ma już kanał F