Niemiecka prasa spekuluje na temat przyszłości fabryki Opla w Bochum, dopatrując się symptomów kryzysu, a nawet zagrożenia dlsa tego zakładu.
Na razie fabryka pracuje niejako na pół gwizdka, zważywszy na możliwości sięgające rocznie ponad 240 tys. aut. Na razie nie ma zgody władz GM, aby w Bochum - a tego domagają się pracownicy - obok Zafiry produkowano również Astrę IV lub Chevroleta Orlando.
Mało tego - tzw. Viability Plan - przewiduje w tym zakładzie restrukturyzację zatrudnienia oznaczającą zwolnienia dla 1,8 tys. ludzi. Fabryka przygotowuje się do produkcji nowej Zafiry. Model ten będzie wytwarzany wyłącznie tam. Zniknie więc z linii zakładu Opla w Gliwicach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czarne chmury nad fabryką w Bochum?