Aut na olej napędowy przybywa ośmiokrotnie szybciej niż benzynowych. Już 42 proc. nowo sprzedawanych pojazdów to diesle, choć samochody te są średnio droższe o 10 tys. zł. Przybywa też aut napędzanych LPG.
– Także w tym roku szybciej przybywa diesli, mimo zmniejszania się różnicy w cenach benzyny i oleju napędowego – potwierdza Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar. Z jego danych wynika, że przez osiem miesięcy tego roku zarejestrowano o 20 proc. diesli więcej niż w podobnym okresie 2007. W przypadku modeli benzynowych dynamika jest dużo niższa – sięga 4 proc. – Teraz ok. 42 proc. nowo sprzedawanych pojazdów to diesle – mówi Drzewiecki. – To wynik zakupów dokonywanych przez firmy. Ich auta są intensywnie wykorzystywane, a w takiej sytuacji wciąż opłacalne jest kupowanie droższych, ale nieco bardziej oszczędnych diesli.
Zdaniem specjalistów wysoka sprzedaż diesli nie będzie jednak trwałym trendem. – To się zmieni – przekonuje Wojciech Halarewicz, dyrektor generalny Mazda Motor Poland. – W przypadku nowych aut różnica w cenie na korzyść benzynowych modeli sięga 10 – 12 tys. zł. Nawet zakładając, że diesel zużywa mniej paliwa, trzeba robić ogromne przebiegi, by przy podobnej cenie oleju i benzyny zakup diesla miał uzasadnienie ekonomiczne.
Jak pisze "Rzeczpospolita" w ubiegłym roku także wyraźnie, o 18,8 proc., przybyło aut napędzanych LPG. Było ich w Polsce już 1,9 mln. Opłacalność instalacji LPG jest jednak coraz mniejsza. – Dodatkowo rząd myśli o podniesieniu akcyzy na to paliwo, co jeszcze bardziej ograniczy zainteresowanie LPG. Na razie jednak spodziewam się jeszcze wzrostu sprzedaży aut z instalacją – komentuje Drzewiecki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Diesle zdobywają rynek