Brytyjscy kierowcy dwukrotnie złapani na znacznym przekroczeniu prędkości stracą prawo jazdy - przewidują plany rządu, które zostały przedstawione do międzyresortowych konsultacji.
Minister odpowiedzialny za bezpieczeństwo na drogach Jim Fitzpatrick powiedział, że środki, które zostaną przedstawione parlamentowi, mają za zadanie zmniejszenie liczby ofiar wypadków drogowych. W ubiegłym roku na brytyjskich drogach zginęło 2946 osób, a 30 tys. zostało poważnie rannych.
- Mimo wszystko, to najlepsze wyniki, jakie kiedykolwiek mieliśmy. Wiemy, że możemy zrobić więcej i że możemy zmniejszyć liczbę osób zabitych i poważnie rannych na drogach - powiedział Fitzpatrick w radiu BBC. - Oznacza to, że przyjrzymy się przekraczaniu prędkości, jeździe po pijanemu i pod wpływem narkotyków oraz niezapinaniu pasów.
Przekraczanie prędkości jest przyczyną 29% śmiertelnych wypadków, a co piąta śmierć jest spowodowana prowadzeniem samochodu pod wpływem narkotyków. Dobra wiadomość dla brytyjskich kierowców jest taka, że osoby, które nieznacznie przekroczyły prędkość nie będą karane tak surowo, jak kierowcy przekraczający ją znacznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dwa razy za szybko i... prawo jazdy w odstawkę