Jest spore grono Polaków i firm marzących o e-samochodzie bez względu na jego wysoką cenę - wynika z badania zleconego przez Innogy. Potencjalnych użytkowników najbardziej zniechęca brak rozwiniętej sieci stacji ładowania - pisze w poniedziałek "Puls Biznesu".
Okazuje się, że dla obu grup najważniejsze przy zakupie samochodu są względy ekonomiczne, a te nadal przemawiają na korzyść tańszych aut spalinowych. Mimo to jest grono Polaków i firm, które kupiłyby auto elektryczne, wiedząc nawet, że jest droższe od samochodu spalinowego.
- Wyniki są zgodne z naszymi własnymi analizami. Dziś po polskich drogach jeździ ok. 1600 samochodów elektrycznych, a ich liczba może podwajać się co 18-24 miesiące. Sądzę, że będąca w przygotowaniu ustawa o elektromobilności będzie dodatkowym bodźcem rozwoju tego sektora - mówi dziennikowi Artur Stawiarski, dyrektor strategii, rozwoju i M&A w innogy Polska.
Badanie pokazuje, że co piaty Polak (19 proc.) i co trzecia firma (31 proc.) planuje zakup samochodu w ciągu najbliższych trzech lat. To obrazuje wielkość grupy, która będzie w najbliższym czasie podejmowała decyzje. Najczęściej są to mężczyźni w wieku 18-24 lata, z dochodami powyżej 3 tys. zł, a także średnie i duże przedsiębiorstwa - podaje dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: E-auta kuszą mimo ceny