Badania dowodzą, że trzeba zaostrzyć wymagania dot. konstrukcji ciężarówek, by zwiększyć bezpośrednie pole widzenia kierowcy i zredukować tzw. martwe pole; pozwoli to ograniczyć liczbę ofiar wypadków drogowych, która w Polsce należy do najwyższych w Europie - wskazują eksperci.
Teraz kwestią bezpieczeństwa w ruchu drogowym zajmuje się Komisja Europejska. Rozważane są m.in. nowe regulacje określające standardy techniczne samochodów, w tym ciężarówek.
Jak podaje europejska federacja transportowa "Transport&Environment", co roku 4 tysiące Europejczyków ginie, wielokrotnie więcej zostaje rannych w wypadkach, w których uczestniczą ciężarówki. Z powodu swego rozmiaru, ciężaru i konstrukcji wypadki z udziałem ciężarówek są wyjątkowo niebezpieczne. Choć stanowią one tylko 3 proc. samochodów, to uczestniczą w 15 proc. wypadków, w których są ofiary śmiertelne. Prawie 30 proc. wypadów z udziałem ciężarówek ma miejsce na terenie zabudowanym i często przy stosunkowo niskiej prędkości. Najbardziej narażeni na śmierć w wypadku drogowym są oczywiście piesi, rowerzyści i motocykliści: stanowią oni prawie połowę śmiertelnych ofiar wypadków na drodze (jedną czwartą w wypadkach z udziałem ciężarówek), a proporcja ta rośnie jeszcze na obszarach zabudowanych.
Tymczasem cytowane przez "Transport&Environment" badanie brytyjskiej Loughborough Design School pokazuje, że dzięki odpowiedniemu zaprojektowaniu kabiny kierowcy ciężarówki wielu wypadków można by uniknąć. Jest to związane zarówno z bezpośrednim polem widzenia kierowcy, które jest różne w różnych modelach ciężarówek, jak i z tzw. zjawiskiem "martwego pola", polegającym na tym, że kierowca samochodu nie widzi w lusterkach bocznych i tylnych całego obszaru wokół samochodu. Zjawisko to stwarza szczególne zagrożenie dla pieszych, rowerzystów i motocyklistów.
To, jak duże będzie "martwe pole", zależy m.in. od konstrukcji samochodu. Według ekspertów Loughborough Design School, którzy sprawdzili kabiny typowych ciężarówek, w najgorzej zaprojektowanych samochodach "martwe pole" obejmuje 2,7 m, natomiast w najlepszych nie ma go w ogóle.
"Różnice pomiędzy podobnymi modelami ciężarówek są szokujące. Pokazują one, że niektórzy producenci nie biorą pod uwagę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów przy projektowaniu nowych modeli" - uważa William Todts z "T&E". Zdaniem ekspertów tej organizacji obok redukcji "martwego pola" kluczowe jest także skupienie się na zwiększeniu bezpośredniego pola widzenia kierowcy.
Mimo tego - według "Transport&Environment" - prace Komisji Europejskiej dotyczące bezpieczeństwa idą w kierunku rozluźnienia zasad dotyczących konstrukcji ciężarówek. Dlatego eksperci organizacji apelują do KE, by wprowadziła standardy dotyczące zarówno bezpośredniego pola widzenia kierowcy, jak i zakresu "martwego pola".
"Flota transportowa Polski jest jedną z największych w Unii - tym bardziej powinniśmy być zainteresowani wspieraniem wprowadzenia bezpieczniejszych kabin. W Europie co piąta ofiara wypadków drogowych to piesi. Niestety w Polsce to aż 35 proc. Każdy pomysł na zmniejszenie tej liczby jest wart wdrożenia. Zmiana sposobu projektowania kabin pojazdów ciężarowych jest niską ceną za ludzkie życie" - powiedział PAP Piotr Skubisz z INSPRO, organizacji zrzeszonej w federacji "T&E".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Eksperci: potrzebne zmiany w ciężarówkach, by ginęło mniej pieszych