Nowe modele i nowe alianse to recepta, która ma przynieść Fiatowi górę pieniędzy. Jego ambicje na tym jednak się nie kończą.
Koncern z Turynu zapowiadał, że w 2007 r. zarobi na czysto 1,8 mld EUR. Dla porównania: w ubiegłym roku zyski wyniosły 1,07 mld EUR. Na rosnące przychody wpływ ma m.in. sprzedaż najnowszych modeli, w tym Bravo, który bije rekordy popularności, oraz Fiata 500. Firma liczy ponadto na sporą klientelę na wschodzących rynkach, m.in. w Indiach. W tym celu zawarła sojusz z hinduskim Tata Motors. Joint venture zainwestuje ponad 650 mln EUR. Pierwsze efekty współpracy już są widoczne. Niedawno Włosi otworzyli fabrykę w Ranjangaon, gdzie jest produkowany model Palio. Produkcja ma wynieść ponad 100 tys. aut i 200 tys. silników i skrzyń biegów rocznie - wymienia "PB".
Na tym jednak nie koniec ambicji Fiata. - W tym roku planujemy jeszcze jeden alians - mówi Sergio Marchionnie.
Który z konkurentów połączy siły z Włochami, na razie nie wiadomo. Jednym z możliwych może być przyszły właściciel Jaguara i Land Rovera. Obie marki należą do Forda, drugiego pod względem wielkości producent aut w USA. Zamierza on jednak wkrótce je sprzedać. Potencjalnym kupcem miał być właśnie Fiat, ale ze względu na wysoką cenę zrezygnował z nabycia ikon brytyjskiej motoryzacji. Może jednak alians dojdzie do skutku - czytamy w dzienniku.
Eksperci spekulowali wcześniej, że na celowniku producenta z Italii jest Daimler. Niemiecki producent jest właśnie w trakcie poszukiwań kooperanta. Chodzi o produkcję kolejnej generacji modeli Mercedesa klasy A i B. Przypuszczenia okazały się trafne, bo doszło już do spotkania przedstawicieli obu koncernów.
Jednak włosi jeszcze nie chcą mówić o aliansie. Włoski producent ma spore szanse na umowę. W czerwcu koncerny podpisały ośmioletni kontrakt na dostawy silników do ciężarówek Daimlera. Wartość kontraktu wynosi 2,4 mld EUR. Gdyby doszło do połączenia, Fiat zyskałby dużo więcej. Daimler otworzyłby mu drzwi do segmentu klasy średniej, w którym Włosi nie odnieśli sukcesu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fiat podnosi prognozy