-"Można powiedzieć, że jam to - nie chwaląc się - sprawił" - mówił dyrektor tyskiej fabryki Fiata, Zdzisław Arlet, na pierwszym spotkaniu z polskimi dziennikarzami, po włoskiej premierze Fiata 500.
Szef zakładu w Tychach wspominał, jak to parę lat temu powtarzano bez specjalnego przekonania, że sukces firmy jest do osiągnięcia dzięki jakości produkcji. Arlet: -"Nie układy polityczne, nie mniej lub bardziej formalne związki, a normalna praca, codzienna, w każdej minucie, co się przekłada później na zamówienia, a zakład ma zagwarantowane zamówienia na wiele, wiele lat do przodu. To wszystko widzą akcjonariusze, i to procentuje tym, że wykładają oni swoje pieniądze na kolejne inwestycje zamiast dać je do banku". A inwestycje widać już, dojeżdżając do tyskiego zakładu. Tuż przy ogrodzeniu, na 6 tys. m. kw. "buduje się" metrologia, obok dobudowywana jest część spawalni dla Forda i Cinquecento (500'tki). W tej chwili, tam gdzie montowane są nadwozia Seicento tworzone jest miejsce dla Forda i Cinquecento, a do tego właśnie dojdzie 80 metrów nowej hali. Jeszcze obok powstaje nowa lakiernia - będzie to instalacja wodorozcieńczalna, zautomatyzowana, bo do, dotychczas pracującej lakierni, dodane zostaną nowe roboty. Po zmianach, będzie to obiekt bardzo nowoczesny. Do tego dodatkowo 30 tys.m.kw, montażu i 15 tys.m.magazynu dla zmodyfikowania procesów logistycznych. Wszystko to powstaje za kwotę 300 mln.euro.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.