Koncern Fiat, który oficjalnie przeprosił Chiny za telewizyjną reklamę najnowszego modelu Lancii Delty z udziałem amerykańskiego aktora Richarda Gere'a i motywami związanymi z Tybetem, oznajmił, że reklamy tej nie wycofa.
Gere jest praktykującym buddystą, uczniem i zwolennikiem Dalajlamy XIV, oskarżanego przez Chiny o dążenia do oderwania Tybetu od Chin. Amerykański aktor jest także powszechnie znany z aktywnego udziału w kampanii na rzecz Tybetu.
Fiat przyznał, że reklama może "urazić wrażliwość narodu chińskiego". Zapewnił jednak, że nie kryją się za nią żadne pobudki polityczne ani "chęć ingerencji w system polityczny jakiegokolwiek kraju, zwłaszcza ChRL". Reklamę zaś należy traktować jako "wyraz oddania wolności artystycznej".
"Reklama nie powinna być rozumiana jako poparcie udzielone przez Grupę Fiata dla społecznych i politycznych poglądów pana Gere'a" - brzmi oświadczenie koncernu, który następnie przeprosił chiński rząd i naród za "nieporozumienie", jakie wywołała.
Rzecznik Fiata powiedział, że reklama nadal będzie pokazywana we Włoszech i pojawi się też w innych krajach europejskich wraz z wprowadzaniem tam do sprzedaży Lacii Delty.
Zaznaczył przy tym, że reklama nie jest pokazywana w Chinach, gdzie koncern nie sprzedaje reklamowanego w niej modelu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fiat za reklamę przeprasza ale jej nie wycofuje