10 grudnia Ford poinformował, że prowadzi rozmowy z załogą fabryki w niemieckim Saarlouis. Zwolnienia maja być podyktowane zakończeniem produkcji modelu Forda C-Max.
"Rozpoczęliśmy formalne negocjacje ze stroną związkową reprezentowaną przez radę pracowniczą" - można było przeczytać w oświadczeniu wydanym przez firmę. W dalszej treści pisma uzasadnia się, że decyzje są podyktowane spadającym popytem na Forda C-Max.