Gigant pozbędzie się wszystkich luksusowych marek. Pod młotek, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, w pierwszej kolejności pójdzie Volvo.
Jaguar i Land Rover mają być zaoferowane kupcom później: pod koniec 2007 r. lub na początku 2008. Pozbycie się trzech europejskich firm oznacza jednak, że Fordowi zabraknie marek z najwyższej półki. Analitycy twierdzą, że to niezbyt udane posunięcie, jeśli koncern chce być konkurencyjny. Szefowie Forda są przeciwnego zdania - czytamy w dzienniku.
Pozbycie się europejskich firm to nie jedyne elementy wielkiego planu powrotu do zysków. Rosnące ceny materiałów do produkcji aut wymusiły firmę to wykorzystywania tych samych części w większej liczbie modeli.
- W ciągu pięciu lat zredukujemy o 40 proc. liczbę płyt podłogowych, na których będą budowane nasze samochody - mówi Derrick Kuzak, szef działu rozwoju Forda.
Oznaczałoby to, że Amerykanie będą aż 70 proc. modeli budować na zaledwie dziesięciu płytach podłogowych. Ford ograniczy także produkcję wielkich i mało ekonomicznych silników, zmniejszy zatrudnienie i zamknie 16 fabryk w Ameryce Północnej - wyjaśnia "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ford zaczyna od sprzedaży Volvo