Zarówno postępowanie jak i aresztowanie byłego prezesa Nissana Carlosa Ghosna odbyło się zgodnie z prawem - zapewnił w poniedziałek szef gabinetu japońskiego rządu Yoshihide Suga. Odniósł się tym samym do obaw wygłoszonych przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Dzień wcześniej przebywający z wizytą w Egipcie Macron ocenił, że areszt Ghosna trwa "zbyt długo", a warunki w jakich przebywa należy określić jako "surowe".
"Jestem przekonany, że w przypadku francuskiego obywatela należy oczekiwać podstawowej przyzwoitość" - dodał. Ghosn jest nie tylko obywatelem Francji, ma też paszport Brazylii i Libanu.
W zeszły piątek Macron rozmawiał przez telefon z premierem Japonii Shinzo Abe. Wyrazili podczas niej nadzieję na owocną współpracę Nissana i Renault po tym jak nowym prezesem francuskiego koncernu został Jean-Dominique Senard. Wcześniej na temat sytuacji w sojuszu tych firm dyskutowali na marginesie spotkania G20 w Buenos Aires w listopadzie 2018 roku.
Carlos Ghosn jest podejrzany o zatajenie zaniżenie swojego wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych w latach 2011-2018 o ok. 9 mld jenów (ponad 80 mln dolarów). Ghosnowi zarzuca się również innego rodzaju nadużycia, m.in. tymczasowe przeniesienie na Nissana prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Francusko-japoński spór o areszt dla szefa Nissana