Od 2,4 mln do być może nawet 7 mln starych samochodów trafiło w ciągu ostatnich kilku lat do dzikich warsztatów, w których są rozbierane na części. To, czego nie da się sprzedać, ląduje w lasach i rzekach - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
W ocenie "DGP" system recyklingu pojazdów nie działa, ponieważ nikt nie egzekwuje od właścicieli aut obowiązku jego zezłomowania, a za porzucenie pojazdu nie grozi żadna kara.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gdzie znikają miliony starych aut?