Amerykański koncern motoryzacyjny w czwartek wezwał do naprawy blisko 780 000 samochodów kompaktowych w Ameryce Północnej z powodu wadliwego przełącznika zapłonu, która może prowadzić do nagłego wyłączenia silnika i wypadku.
Producent wykrył, że ciężki brelok u kluczy do samochodu lub uderzenia klucza w stacyjce wywołane jazdą po nierównym terenie mogą powodować, że klucz samoczynnie się przekręca, wyłączając silnik i dopływ prądu. Kierowca traci wtedy wspomaganie kierownicy oraz wspomaganie układu hamulcowego. Jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji, mogą nie zadziałać poduszki powietrzne dla miejsc siedzących z przodu pojazdu.
Wadliwy przełącznik spowodował już śmierć sześciu osób - podał GM. We wszystkich przypadkach chodziło o zderzenie czołowe dwóch pojazdów, przy czym trzy osoby były pod wpływem alkoholu, a część nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Autoryzowane serwisy GM będą wymieniać przełączniki zapłonu bezpłatnie, ale nie określono jeszcze terminu całej akcji. Do czasu rozwiązania problemu producent apeluje do kierowców o odpięcie od kółek z kluczami wszystkich niepotrzebnych elementów
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: General Motors wzywa do naprawy blisko 780 tys. aut