Możliwość rozbudowy sandomierskiej huty szkła, Pilkington uzależnia od poprawy ochrony przeciwpowodziowej - czytamy w "Gazecie wyborczej". A mowa jest nawet o 400 nowych miejscach pracy.
Teraz Pilkington, jak czytamy w dzienniku, oczekuje od rządu informacji zarówno o planach zabezpieczania Sandomierza, jak i samego zakładu w przypadku powodzi.
Od tych informacji Pilkington uzależnia dalsze decyzje, co do rozbudowy na 8 ha terenu przeznaczonego pod inwestycje.
Jak wymienia "GW", jedna z opcji zakłada inwestycję wartą ok. 50 mln zł, która oznaczałaby zatrudnienie 400 osób. Inny wariant przewiduje 250 nowych miejsc pracy. -
Firma ostrzega, że jeśli nie będzie gwarancji w sprawie ochrony przeciwpowodziowej sandomierskiego zakładu, inwestycja może trafić do Rumuni.