W tym roku kontrolerzy Inspekcji Handlowej wezmą się ostro do kontroli jakości autogazu.
W zeszłym roku norm nie spełniało tylko 0,62% zbadanych próbek oleju napędowego, podczas gdy w 2006 r. było to 1,36%. W przypadku benzyny odsetek próbek o zakwestionowanej jakości spadł z 2,8 do 2,3%.
Gorzej, że nasila się recydywa - w ub.roku zakwestionowano jakość paliw na 18% stacji, na których już wcześniej wykryto paliwo niezgodne z normami. W 2006 r. ten odsetek wynosił 7,55%.
Inspekcja Handlowa zamierza się z tym rozprawić. - W tym roku zwiększymy kontrole stacji, na których w przeszłości zakwestionowano jakość paliw - zapowiedział szef Inspekcji Handlowej Aleksander Soczewko.
Ale najważniejszym zadaniem jest poprawa jakości autogazu, który kupuje około 2 mln kierowców w Polsce. W 2007 r. po raz pierwszy Inspekcja Handlowa zaczęła kontrolować jego jakość, ale jeszcze nie tak systematycznie jak benzyny i oleju napędowego.
Już te pierwsze wyniki kontroli są niepokojące. Zakwestionowano jakość prawie 8% próbek autogazu, choć skontrolowano tylko 316 stacji z tym paliwem w 9 województwach, mniej niż jedną dziesiątą w kraju.
- W tym roku skontrolujemy jedną czwartą stacji autogazu - zapowiedział Soczewko. Pod okiem inspektorów handlowych znajdą się też hurtownie - w 2007 r. zakwestionowano jakość aż 4 z 14 próbek autogazu z 11 hurtowni.
- Rutynowe badania zgodności paliw z normami nie wykrywają całości fałszowanego paliwa - ostrzegała przed nadmiernym optymizmem Iwona Skręt, wicedyrektor Instytutu Nafty i Gazu. Szkodliwe dla silników, ale zgodne z normami może być takie zafałszowane paliwo jak odbarwiony lekki olej opałowy albo olej napędowy wymieszany z olejem roślinnym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jakość paliw się poprawia, pora na autogaz