Początkujący kierowcy mogliby płacić znacznie niższe składki ubezpieczeniowe, gdyby zgodzili się na nadzór satelitarny - proponuje niemiecka CDU.
Taki nadzór jest już technicznie możliwy - pisze "Bild" - i działa podobnie jak nawigacja satelitarna, w sposób ciągły rejestrując dokładną lokalizację i prędkość pojazdu. Dane można przeanalizować pod kątem przestrzegania przepisów ruchu drogowego.
Projekt pilotażowy jest już realizowany w Brandenburgii. Początkujący kierowcy, którzy zainstalują w swych samochodach urządzenie, kosztujące 300-400 euro, mają tam obniżoną o połowę składkę ubezpieczeniową.
Ekspert CDU podkreślił, że wprowadzenie nadzoru satelitarnego wymagałoby m.in. zagwarantowania początkującym kierowcom ochrony danych, pozyskiwanych w ramach takiego systemu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kierowcy pod nadzorem satelity?