Kierowcy pracujący na własny rachunek nie powinni podlegać takim samym ograniczeniom tygodniowego czasu pracy, jak zatrudnieni na stałe - uznali ministrowie transportu krajów UE obradujący w Brukseli.
Nowelizacja dyrektywy ma sprawić, że będą jej podlegać "fałszywi" samozatrudnieni kierowcy, czyli tacy, którzy co prawda mają własną działalność gospodarczą, ale świadczą stale usługi na rzecz tego samego przewoźnika i nie mają prawa pracować gdzie indziej. Chodzi o to, by przysługiwała im taka sama ochrona socjalna, jak kierowcom zatrudnionym na etacie.
Co innego - uznali ministrowie - faktycznie niezależni kierowcy, którzy powinni mieć prawo do samodzielnego określania swojego wymiaru pracy. Dlatego większość z nich poparła październikową propozycję KE.
- Fałszywi samozatrudnieni mają takie samo prawo do ochrony socjalnej jak wszyscy inni pracownicy - powiedział czeski minister transportu Petr Bendl, podsumowując debatę ministrów na ten temat. Jednocześnie sprzeciwił się "komplikowaniu życia" tym kierowcom, którzy rzeczywiście pracują na własny rachunek.
Głosowanie w PE w tej drażliwej społecznie i politycznie sprawie zaplanowane jest na maj - podczas ostatniej sesji plenarnej przed wyborami w czerwcu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Limit czasu pracy - nie dla niezależnych kierowców