Nawet sto tysięcy złotych mniej niż w polskim salonie może kosztować sprowadzona z zagranicy limuzyna - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Tylko, że w Polsce przepisy podatkowe wymagają, by ciężarówka nie miała np. tylnych siedzeń czy pasów bezpieczeństwa. Urzędy skarbowe mają pięć lat na sprawdzenie, czy sprowadzone auto jest rzeczywiście tak, jak deklaruje właściciel, ciężarówką. Jeżeli nie, zapłaci on nie tylko akcyzę, ale i karę - ostrzega gazeta.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Limuzyna bez akcyzy