Dane GUS o produkcji przemysłowej w Polsce dobitnie potwierdzają, że motoryzacja należy do branż "spadkowych". We wrześniu produkcja pojazdów samochodowych zmniejszyła się o przeszlo 12%. Ewentualne kłopoty producentów aut wpływają na sytuację ich dostawców choć nie wszędzie uderza się w dramatyczne tony.
Na przykłady podejścia do obecnej sytuacji z perspektywy przedstawicieli załóg wskazują w krótkim zestawieniu organizacje związkowe: - We wrześniu i w październiku zamówienia spadły o 45%. Sytuacja jest podobna do tej z z początku kryzysu w 2008 r., mówi Waldemar Piela, szef "S" w gliwickiej spółce Plastic Omnium, która wytwarza plastikowe elementy m.in. dla Fiata, Opla, Audi, Forda, BMW i VW. W spółce zatrudnionych jest ok. 500 pracowników etatowych i 80 z agencji pracy tymczasowej, czytamy w informacji Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności". - Jeszcze trudno powiedzieć, czy i ewentualnie ile osób straci pracę, ale na pewno ograniczenia odczują pracownicy agencyjni, mówi Piela. Na szczęście, ponieważ Plastic Omnium ma w Gliwicach dwa zakłady, ludzie będą przenoszeni tam, gdzie są zamówienia i potrzeba pracowników z doświadczeniem, podaje "S".
Nie widać też dramatu w chrzanowskim Valeo, gdzie produkowane jest oświetlenie zewnętrzne dla samochodów wielu marek . - Zauważamy spadek produkcji, który na pewno będzie się utrzymywał do końca roku, mówi Sebastian Pająk z "S" w firmie., która zatrudnia 1 200 "etatowców" i 300 osób z agencji pracy tymczasowej. Zdaniem Pająka spadek produkcji ma charakter sezonowy i do końca roku nie wpłynie na ograniczenie zatrudnienia. - Na razie nie obawiamy się gwałtownych zwolnień i postojów, ale nie wiadomo jaki będzie przyszły rok, czytamy w związkowej informacji.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Moto-dostawcy w kryzysowych nastrojach