"samochody elektryczne wymagają mniej podzespołów i rzadszego serwisowania niż pojazdy spalinowe." - i dlatego taki opór. A że głównie samochody elektryczne są rozwijane przez te same koncerny, które produkują spalinowe, stąd wysokie ceny, żeby sobie interesów nie popsuć.

Nie wierzę.... Producenci martwią się o pracowników??? Jakoś ta troska nie przeszkadzała im optymalizować i automatyzować procesów produkcyjnych!!! Ja tu tylko widzę strach przed utraconymi przychodami z produkcji części zamiennych. Ale spokojnie, spece od oprogramowania tak wam porobią sterowniki, że zamiast rozlatującej się turbiny, wypalonego katalizatora czy zapchanego DPFa będziecie mogli sprzedawać "uszkodzone" akumulatory, falowniki, wirniki i stojany.

Brakuje ludzi do pracy w usługach. Wrócimy do podstaw funkcjonowania społeczeństwa. Z taśm produkcyjnych można przenieść do usług , tylko trzeba zmienić mentalność , sprzątanie opieka od chorym to też dobre zajęcie , a niecoś upokarzającego. To praca godna jeżeli jest uczciwie wykonywana.Trzeba też dostosować do niej przepisy podatkowe i ubezpieczeń społecznych.