Eksperci zwracają uwagę, że coraz więcej renomowanych japońskich firm boryka się z problemami spowodowanymi złą prasą. Cierpi na tym renoma całego japońskiego przemysłu, co zaczyna niepokoić rząd w Tokio.
Z kolei nie dalej jak w ubiegłym tygodniu Nissan wstrzymał produkcję samochodów w Japonii w związku z problemami z przeglądami swoich pojazdów.
Jak podkreśla CNN, przez lata podziwiane za precyzję swoich produktów, japońskie firmy przemysłowe raz po raz trafiają na nagłówki gazet w związku z zawstydzającymi błędami, które mogą sporo kosztować, nie tylko pieniędzy.
- Podkopują wiarygodność japońskiego przemysłu, cenionego za bezpieczeństwo i wysoką jakość - przyznał w rozmowie z dziennikarzami Keiichi Ishii, minister transportu Japonii, odnosząc się do afer związanych z Nissanem i Kobo Steel.
Inne niedawne skandale to m.in. zabójcze poduszki powietrzne produkowane przez firmę Takata, „podkręcone” wyniki testów na efektywność paliwową Mitsubishi Motors czy wątpliwości co do ksiąg finansowych firmy Toshiba.
Według ekspertów problem zdaje się sugerować niewystarczający nadzór ze strony wyższych menedżerów, co może mieć związek z poświęceniem standardów jakości na rzecz walki o udziały w rynku.
To mocno kontrastuje z reputacją japońskiego przemysłu, którego legendarna wręcz jakość i dokładność, szczególnie w takich branżach jak motoryzacja czy elektronika, była jednym z czynników sukcesu japońskiej gospodarki od lat 70-tych XX wieku.
Faktem jest, że japońskie firmy mierzą się z niespotykaną wcześniej presją konkurencyjną ze strony przedsiębiorstw z Chin, Korei Południowej czy Tajwanu, czego wyrazem było np. przejęcie znanej japońskiej marki Sharp przez tajwańską firmę Foxconn.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na masową skalę fałszowali dane produktów. Podkopują gospodarkę Japonii