W koszykach i wiaderkach związkowcy z Fiat Auto Poland zebrali ponad 600 jaj z życzeniami od pracowników, takich jak np.: "Życzę dyrektorom wszystkich spółek, aby żyli za 1500 zł bez sobót i niedziel". Na pisankach były i żądania typu: "Oddajcie nam niedziele lub 10% podwyżki". Prezenty zaniesiono do siedziby dyrekcji firmy.
W zeszłym roku było to 500 zł podwyżki, 900 zł nagrody oraz dodatkowa dopłata do godzin nadliczbowych w wysokości 50 zł do każdej soboty. - A tym razem nic, choć od trzech tygodni zarządzeniem dyrekcji pracujemy 7 dni w tygodniu. Jak się nie przyjdzie w niedzielę, to obcinają 100% premii miesięcznej, która przysługuje za przepracowanie 168 godzin. A ludzie już nie dają rady... Podczas ostatniego zebrania z dyrekcją usłyszeliśmy, że firma ma 312 mln zł zysków, że produkcja jest o ok. 35% wyższa niż w analogicznym okresie ub.roku, a nam, pracownikom, coraz trudniej, przyznaje Wanda Stróżyk, przewodnicząca MOZ NSZZ Solidarność Fiat Auto Poland w wypowiedzi dla "Dziennika Zachodniego".
"Nie dzielicie się zyskami, my dzielimy się jajkami" - głosił jeden z transparentów. "Nasz dyrektor robi kasę i ma w domu duży basen. Dyrektorze egoisto! Daj zarobić trzy na czysto", napisał jeden z pracowników na kartce dołączonej do pisanki.
Nikt z dyrekcji nie wyszedł do protestujących. Kosze z pisankami odebrał od związkowców jej pełnomocnik, Włodzimierz Galas. - Powiedział tylko, że to ciekawa inicjatywa, relacjonują związkowcy. Mają nadzieję, że dyrekcja może jeszcze zareaguje na życzenia. Niezależnie od życzeń indywidualnie formułowanych przez pracowników, na jajach strusich związkowcy przedstawili życzenie oficjalne: 650 zł podwyżki razy 6200 (ludzi zatrudnionych w Fiacie).
Pracownikom Delphi się udało. Wywalczyli m.in. 260 zł podwyżki miesięcznie dla każdego pracownika. Był to efekt strajku. Pracownicy Fiata na razie próbują walczyć o swoje pokojowo. Na razie do Turynu zostało wystosowane wspólne pismo wszystkich związków istniejących w Fiacie. - Bo wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że podwyżki się nam należą. Ale tylko Solidarność określa jej wielkość, mówi Stróżyk.
W roku 2008 w tyskiej fabryce Fiat Auto Poland wyprodukowano 492 885 samochodów. Codziennie z taśmy zjeżdżało 1 346 aut. Zeszłoroczna produkcja w Tychach była wyższa o 36,2% niż rok wcześniej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie było podwyżek na święta - były jajka dla dyrekcji Fiata w Tychach