Prowadzone przez francuski wywiad wewnętrzne dochodzenie nie wykazało na razie "żadnego śladu szpiegostwa" w koncernie motoryzacyjnym Renault, a zwłaszcza "żadnego śladu kont bankowych" w Szwajcarii - podały w Paryżu źródła zbliżone do śledztwa.
Media wspominały, że za domniemanym szpiegostwem mogły stać Chiny, czemu Pekin stanowczo zaprzeczał. Znaki zapytania dotyczyły m.in. rzekomych kont bankowych w Szwajcarii i Liechtensteinie, które mieli posiadać - wg kierownictwa firmy - zwolnieni pod zarzutem szpiegostwa pracownicy.
Francuskie media podejrzewają, że cała afera może być wynikiem wewnętrznych porachunków w koncernie. Autorem anonimowego listu do dyrekcji Renault, denuncjującego trójkę podejrzanych, mógł być inny członek kierownictwa firmy, a jego motywem - zawiść lub zemsta.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie było żadnej afery szpiegowskiej w Renault?