Najnowszy raport Komisji Europejskiej wskazuje, że pod względem liczby ofiar śmiertelnych wypadków na milion mieszkańców, Polska ciągle znajduje się w czołówce (90 ofiar). W podobnej sytuacji są mieszkańcy Litwy, Grecji i Rumunii. Na pocieszenie, w ciągu ostatnich 2 lat udało nam się nieco ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych (o 15%).
Wg danych policyjnych, największy odsetek wypadków ma miejsce na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. W samym tylko 2011 r. było ich ponad 23 tysiące i stanowiły prawie 83% wszystkich wypadków. Statystycznie w najlepszej sytuacji są ci, którzy poruszają się drogami ekspresowymi: miało na nich miejsce 136 wypadków.
Autostrady uchodzą za bardzo bezpieczny kanał transportu ale i tam zdarzają się groźne wypadki. Gdzie najczęściej? Policyjne statystyki wskazują na autostradę A4 (Tarnów-Kraków-Katowice-Wrocław-Legnica-Jędrzychowice), na której w 2011 r. zdarzyło się 156 wypadków. Na drugim biegunie znajduje się krótka autostrada A18 (Olszyna-Golnice), gdzie doszło w tym samym okresie do 1 wypadku.
Kierowcy powinni zwrócić szczególną uwagę na drogi krajowe. Średnio co 53 km dochodzi tam do wypadku. W ich wyniku tylko w 2011 r. zginęło ponad 1,5 tys. osób. W czołówce najgroźniejszych krajówek są DK7 (Gdańsk-Warszawa-Kraków-Chyżne), DK1 (Gdańsk-Toruń-Łódź-Tychy-Bielsko-Cieszyn) i DK8 (Budzisko-Białystok-Warszawa-Piotrków-Wrocław-Kudowa).
źródło: korkowo.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie zmienia się ranking groźnych dróg