Nieelastycznym prawem pracy przegrywamy konkurencję

Nieelastycznym prawem pracy przegrywamy konkurencję
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nieelastyczne prawo pracy oraz brak mechanizmów wsparcia dla zagrożonych miejsc pracy to dwa powody, przez które przegrywamy konkurencję z innymi krajami europejskimi - mówi Dariusz Banach, dyrektor personalny, Toyota Motor Manufacturing Poland.

W 2012 roku Toyota Motor Manufacturing Poland rozstała się z 200 pracownikami tymczasowymi i przeszła na system dwuzmianowy. Jak te decyzje wpłynęły na atmosferę w firmie?

- Było to dla nas jednocześnie trudne i ciekawe doświadczenie. Ale opowiem od początku. Nasz główny klient ze względu na trudną sytuację na rynku motoryzacyjnym i spadek zamówień, zmniejszył produkcję o jedną trzecią, co spowodowało u nas potrzebę redukcji zatrudnienia o ponad 20 proc.

Mając 200 pracowników tymczasowych, zdecydowaliśmy o nieprzedłużaniu i przerwaniu ich umów. Zrobiliśmy to w sposób maksymalnie przyjazny dla tych osób. Daliśmy im dwa miesiące, by przeorganizowali swoje życie osobiste. Uruchomiliśmy agencje pracy tymczasowej oraz zorganizowaliśmy lokalne targi pracy.

Udało się znaleźć im zatrudnienie?

- Tak. Część osób znalazła pracę dzięki agencji pracy czasowej także za granicą. Jeszcze przed wygaśnięciem umów udało się znaleźć pracę około 70 osobom. W ciągu następnych dwóch miesięcy zajęcie miały niemal wszystkie osoby, które chciały pracować.

Czy to ludzkie postawienie sprawy przyniosło Toyocie korzyści?

- Kiedy w styczniu bieżącego roku ponownie zatrudnialiśmy pracowników tymczasowych, 90 proc. z nich już u nas pracowało. Dzięki temu ryzyko związane z adaptacją w pierwszym okresie pracy było zdecydowanie mniejsze.

Jakie są zatem dzisiaj największe problemy dużej firmy motoryzacyjnej z punktu widzenia dyrektora personalnego?

- Po pierwsze, elastyczność prawa pracy. Bardzo trudno zarządzać czasem pracy na dzisiejszych zasadach. Kryzys rozchwiał rynek produkcji. Wcześniej różnice w wolumenie produkcji nie były tak duże i częste. Dzisiaj to się zmienia z miesiąca na miesiąc.

Od dawna postulujemy, by kwestie bilansowania czasu pracy oddać w ręce zakładów, które porozumieją się w tej sprawie ze związkami zawodowymi.

Po drugie, brakuje też wprowadzenia na stałe mechanizmu, który przewidywał pakiet antykryzysowy, czyli dopłat z budżetu państwa do zagrożonych miejsc pracy w czasie spadku wolumenu produkcji.

Tymi dwoma rozwiązaniami przegrywamy konkurencję z innymi krajami europejskimi. Bo koszty pracy są ważne, ale nie najważniejsze.

Zobacz całą rozmowę w serwisie www.PulsHr.pl
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!