Volkswagen chce wydać 250 mln euro na rozwój fabryki w Poznaniu – ustaliła "Rzeczpospolita". Zyskają m.in. projektanci
Pieniądze mają być wydane do 2012 roku. Największa kwota – ponad 100 mln euro – trafi na rozwój modeli produkowanych w Poznaniu. Byłby to wyraz zaufania do naszych inżynierów, o których już kilka razy głośno było w niemieckim koncernie.
Właśnie Polacy wymyślili, opracowali i wprowadzili do produkcji m.in. kempingowy model Caddy Tramper odnoszący sukcesy na europejskich rynkach. Także w Poznaniu zaprojektowano kilka aut, o których w Polsce niemal nikt nie słyszał, a które zrobiły wrażenie na zagranicznych ekspertach. Przykładem jest choćby mały wóz dostawczy przygotowany specjalnie na... polowania. Nieoficjalnie "Rzeczpospolita" dowiedziała się, że Polacy są też zaangażowani w pracę nad nowym modelem pikapa, który VW chce wkrótce wprowadzić do produkcji.
Sukcesy inżynierów są bardzo ważne dla każdej fabryki. Poznański zakład musi konkurować wewnątrz koncernu z fabrykami w Hanowerze oraz w Resende w Brazylii. Aktywność projektantów może się przełożyć na późniejsze decyzje o przyznawaniu właśnie Polsce produkcji kolejnych modeli.
Zwłaszcza ostatnio jest to coraz ważniejsze, bo tracimy atut w postaci niskich kosztów pracy - pisze "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niemiecka inwestycja w polskich fachowców