Cena pierwszych obligacji koncernu Tesla w ciągu 10 dni spadła o ponad 2 proc., co pociągnęło za sobą wzrost ich rentowności z 5,3 proc. do 5,65 proc. – donosi we wtorek amerykański dziennik "The Wall Street Journal".
Wielu inwestorów powstrzymało się od zakupu obligacji Tesli. Powodem tej wstrzemięźliwości miały być ryzykowne działania firmy, która mimo braku zysków w ubiegłym roku drastycznie zwiększa wydatki. Pozycja Tesli pozostaje jednak silna: pomimo poniedziałkowego spadku o 2,8 punktów procentowych, notowania firmy wzrosły w tym roku o 58 punktów procentowych - wylicza "WSJ".
Według przytaczanych przez dziennik danych MarketAxess, tylko w poniedziałek przehandlowano ok. 92 mln w obligacjach Tesli, co czyni je najczęściej sprzedawanymi tego dnia tzw. obligacjami śmieciowymi. Spadek cen w wypadku Tesli ma być większy niż innych podobnie ocenianych obligacji ze względu na ich niższe oprocentowanie.
Dotychczas Tesla uzyskała ok. 6 mld dolarów dzięki sprzedaży akcji i obligacji wymienialnych na udziały. Firma zdecydowała się na emisję tradycyjnych obligacji po raz pierwszy. Ma to na celu sfinansowanie masowej produkcji nowego samochodu: Modelu 3, co umożliwiłoby firmie przejście z produkcji na poziomie ok. 84 tys. pojazdów w 2016 r. do 500 tys. w 2018 i 1 mln w 2020 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obligacje Tesli spadają