Całoroczne opony zwiększają zużycie paliwa, szybciej się niszczą, a samochód ma dłuższą drogę hamowania, niż „zimówki” zimą, a opony letnie w ciepłym sezonie – wynika z testu, przeprowadzonego przez szwajcarski Automobilklubu TCS.
Tymczasem droga hamowania identycznego pojazdu z założonymi oponami całorocznymi była o 14 m dłuższa. W miejscu, w którym zatrzymał się już samochód z oponami letnimi, ten drugi nadal jechał z prędkością 52 km/h. Podobnie zakończyły się testy porównawcze przeprowadzone na ośnieżonych drogach. Droga hamowania auta z założonymi oponami całorocznymi była o 13 m dłuższa drugiego, ale jadącego na oponach zimowych.
Opony całoroczne, jak wynikało z tekstu Automobilklubu TCS (a także niemieckiego ADAC i austriackiej organizacji kierowców ÖAMTC), powodują wzrost zużycia paliwa o ok. 5 proc., zaś osiągane na nich przebiegi są o 10-15 proc. mniejsze niż w przypadku opon letnich czy zimowych.
Dane te udostępniła firma Continental, która ze sprzedażą przekraczającą 24 mld euro, jest jedną z pięciu największych na świecie firm w branży dostaw dla przemysłu motoryzacyjnego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Opony całoroczne - kiepski kompromis