Importerzy nowych i właściciele używanych aut typu pick-up sprowadzonych z UE mogą spać spokojnie - pisze Rzeczpospolita. Nikt nie może żądać od nich zapłaty akcyzy tylko dlatego, że zmieniła się interpretacja kodu CN.
I tu pojawiają się problemy, wykazuje Rzeczpospolita. Eksperci prawa podatkowego zaczęli się bowiem zastanawiać, czy i jak, zmiana klasyfikacji specjalnej, która ma znaczenie jedynie dla taryfy celnej, wpływa na zmiany w podatku akcyzowym (skoro rozporządzenia KE działają wprost i nie wymagają wdrożenia do krajowego systemu prawnego). Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach, podnosi Rzeczpospolita.
Ustawa o podatku akcyzowym mówi wyraźnie, że przy poborze akcyzy, m.in. w dostawie i nabyciu wewnątrzwspólnotowym, należy stosować klasyfikację wyrobów akcyzowych w układzie odpowiadającym scalonej nomenklaturze, czyli kod CN (art. 3 ust. 2 ustawy). Kluczowe znaczenie ma jednak w tym wypadku ust. 3 tego artykułu. Na jego podstawie zmiany w klasyfikacjach statystycznych, o których mowa w ust. 1 i 2, nie powodują zmian w opodatkowaniu wyrobów akcyzowych, jeżeli nie zostały określone w ustawie. Oznacza to, że zmiana klasyfikacji nie powoduje automatycznej zmiany opodatkowania akcyzą. Jak pisze Rzeczpospolita, żeby było to możliwe, konieczna jest zmiana ustawy. Bez niej o tym, czy coś jest objęte akcyzą, czy też nie, decyduje stan prawny obowiązujący 1 maja 2004 r.