Podczas europejskiej wizyty prezydenta USA Baracja Obamy uwagę zwracała świta amerykańskiego przywódcy ale i jego samochód. "Rzeczpospolita" przytacza dane, które pomimo ścisłego embarga udało się jej pozyskać.
Na wyposażeniu samochodu jest zapas tlenu, automatyczny system gaśniczy, karabiny, działa gazów łzawiących oraz kamery noktowizyjne. Są także pojemniki z zapasem krwi Baracka Obamy.
Samochód przystosowany jest dla 7 osób. Dwa miejsca z przodu, dwa oddzielne fotele i trzy siedzenia dodatkowe w kabinie z tyłu. Pierwszy pasażer ma do dyspozycji rozkładane biurko, laptopa z dostępem do Internetu oraz satelitarny telefon z bezpośrednią linią do wiceprezydenta i Pentagonu. Pod ręką prezydenta jest także guzik alarmowy.
Limuzyna zbudowana została na podwoziu ciężarówki GMC Topkick. Do napędu 5,5 m auta użyty został silnik Diesla o mocy 330 KM. Zużywa 34 l paliwa na 100 km. Auto może jeździć z prędkością 100 km/godz. Żeby taką prędkość osiągnąć, potrzebuje 15 sek. Kierowca przeszkolony przez CIA ma do dyspozycji deskę rozdzielczą z centrum komunikacji i GPS. Jedyne otwierane okno w aucie znajduje się w przedziale kierowcy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pierwsza limuzyna w akcji